Karczma pod Bekającym Smokiem

Malinoa

ja leże

[link widoczny dla zalogowanych]

gwoli wyjaśnienia jest to wykład z 1 roku prawa z logicznych podstaw prawoznawstwa Very Happy

i proszę sobie wyobrazic pol roku takiego gadania Very Happy

z czasem nawet da sie z tego robic logiczne notatki Razz

Żu - to wlasnie na 1 z jego wykladow mialas zaszczyt byc Razz

Mario - posłuchaj go troche od innej strony Very Happy

juleczka

że się da notatki robić to ja się nie dziwię bo koleś ma wprost obłędne tempo mówienia
a tak poza tym to chyba by mnie musieli przykuć do ławki żebym wysiedziała 1,5h czy ile tam te wasze wykłady trwają

kasiak

heh, mój tata miał z nim wykłady x lat temu Very Happy

właśnie tego wysłuchał i cały uchachany chodzi bo twierdzi że jakby na studia wrócił happy

a do tego ma dowód bo nikt mu nie wierzył że miał takiego wykładowce Mr. Green

wojtas

Najszczersze wyrazy uznania połączonego z podziwem dla Agi i innych studentów prawa.
To jest zabawne, ale przez parę minut Laughing

a oni faktycznie słuchają tego godzinami. Pranie mózgu normalnie. Jest za to duża zaleta, bo chyba nie ma problemu z tempem notowania i można w międzyczasie sobie gadać z koleżkami Razz

:) Pozdro & RespectAA!

Malinoa

i tak i nie, bo nie bierzecie pod uwage durnowatości i przede wszystkim abstrakcyjnosci materii tych wykladow gdyz ich nie znacie (i ja na szczescie juz tez nie pamietam Very Happy

) i na serio latwo bylo sie po paru minutach zgubic Razz

jesli by ktos chcial moge pozyczyc skrypt z wykladow tego pana Mr. Green

he heee

mr_jingles

Ja pana Leszka widzialem ostatnio jakies 12-15 lat temu wiec malo go pamietam, ale wydaje mi sie ze prywatnie mowi troche inaczej :) Dla niezorientowanych - to byly tesc mojej cioci :):):)

athelas

haha ale ten świat mały Razz

wojtas

a kto jest obecnym? może ktoś z polibudy Very Happy

musze moje ciocie też wypytać... znaczy zadać im pytania :)

Polan

athelas

nie ja też nie wiem kto to były teść cioci Mariusza. Co więcej jakby to był były teść mojej cioci lub teść mojej byłej cioci to i tak nie wiedziałbym kim dla mnie ów osoba by była. Przez dedukcję drogą eliminacji mógłbym wykluczyć takie kategorie jak ojciec, mama, dziadek, babcia czy ów ciocia, ale to wszystko Razz

Kiedyś gdzieś doszła do mnie zawiła historia (w ramach kawału), w której jakiś ziom prosił o ustalenie koligacji rodzinnych bo z jego własnych dociekań i studiowania drzewa genealogicznego wyszło mu że jest chyba ojcem własnego dziadka czy jakoś tak... dokładnie nie pamiętam, ale to zagmatwane było.

Reasumując koligacje rodzinne są skomplikowane Razz

Malinoa

mnie nie sprawilo, ale po pytaniu Polana zastanowilam sie nad problemem powinowactwa i stwierdzam ze nie ma czegos takiego jak "byly tesc" - tesciem i tesciowa zostaje sie na cale zycie pomimo licznych rozwodow! muahahaha

mr_jingles

Dla mnie to zadna rodzina czy tam cos takiego, po prostu - byly tesc mojej cioci Very Happy

A na polibudzie niestety nikogo nie mam Wojciechu Very Happy

Justyna

Eeeeeeeej faktycznie bylam u Ciebie na jego wykladzie, niekontrolowany śmiech przez pierwsze 5 min, a później umieranie przez kolejne 40...
Dolączam się do serdecznych kondolencji dla studentów prawa w zw. prof. Pszczólkowskim i calą resztą tego rabanu.