Karczma pod Bekającym Smokiem

juleczka

taaa........wiecie co jest smieszne?ludzie ktorzy marudza ze jest nadymione w pubie a po 2-3 piwie sami zaczynaja palic.to jest dopiero smieszne.juz darujcie sobie ta hipokryzje.rozumiem osoby na serio niepalace ale jest wsrod nas paru takich cichych popalaczy i lepiej zeby te osoby sie nie wypowiadaly na temat palenia w pubach bo same robia to samo.

Dym

Dyskusja dążyła do tego że mam się więcej nie pojawiać Sad

Tylko nie wiem ocb skoro mnie nie było w dd Sad

No ale nic przyjmuje to z pokorą Sad

A teraz co do samych papierosów- sam lubię palić, czasem mam tego dość- wtedy daję sobie spokój na pewien czas, ale wracam bo sprawia mi to przyjemność.
Jednak rozumiem osoby nie palące i akceptuje to że nie chcą bym ich truł. Gdy spotykam się z kimś kto nie pali pytam go/jej czy nie przeszkadza że zapalę. I dostosowuję się do takiej osoby, gdyż jak to słusznie stwierdzono- to ja ich zatruwam. Dla mnie nie ma problemu- mogę wychodzić z lokalu na fajeczkę to naprawdę nie jest dla mnie wielkie halo Wink

Jednocześnie rozumiem osoby palące i ich brak chęci rezygnacji z czegoś co sprawia im przyjemność. Prosze jednak takie osoby by nie stwierdzały- jak nie chcesz nie musisz przesiadywać w miejscu gdzie palą (lub gdzie my palimy). Naprawdę chcemy się dzielić na takie bezsensowe grupy? Tak rzadko udaje nam się spotkać większą grupą, a teraz dojdzie jeszcze jeden fakt- nie idę bo tam palą...

Ketaszek

Ja pale bardzo okazjonalnie i tylko do piwa. Ale dzieki temu mam przynajmniej mozliwosc spojrzeć na sprawe z drugiej strony. Moze by tak np kiedys isc do pubu i posiedziec w towarzystwie palacych samemu nie palac. Zobaczymy wtedy czy jest to takie przyjemne.

Ketaszek

dymu jak nie che sie dzielic. Jak dla mnie to jest tylko dyskusja i tyle Razz

Justyna

qrcze no Jula ma racje, może i jest to egoistyczne, ale skoro nasze własne zdrowie nie jest argumentem do niepalenia to innych tym bardziej; owszem jesteśmy zniewoleni przez siły zła i dobrze nam z tym, a ponieważ nam z tym dobrze nie mamy zamiaru z tym walczyć; jeżeli są miejsca gdzie jest zakaz palenia to najzwyczajniej w świecie tego tam nie robie - na wydziale się nie pali looz wychodzę przed moja sprawa czy zmarzne zmoknę itd. ale przepraszam bardzo dlaczego mam nie palić tam gdzie mi wolno palić? a o to że wolno palić w pubach to już miejcie pretensje do właścicieli; poza tym myślę, że dość spore pretensje to można mieć do klimatyzacji, bo są lokale (ku świętemu oburzeniu nawet z żarciem) gdzie po prostu działa ona na tyle prawidłowo, że dym dosłownie znika i palący z niepalącymi mogą wspólnie egzystować bez większych problemów. niestety jedynym takim miejscem jakie przychodzi mi do glowy jest galeria i sphinx; co do szukania konsensusu looz jak się umówimy w herbaciarni, bo z kolei to są jedyne miejsca które mi przychodzą do głowy gdzie się nie pali, to palić nie będę, ale piwa też się raczej nie napijemy.... :?

Ketaszek

to co zna ktos jakas herbaciarnie ? Very Happy

Przemas

Ale taką gdzie podają herbatę z rumem Very Happy

athelas

no dobra to w końcu na czym stanęło dzielimy się na te grupy czy nie bo nie wiem czy mam zaczynać palić... Razz

PS. Bardzo istotną rzecz powiedział Dymu

Kate

Ja tam np nie pale i przeszkadza mi to bardzo ze ktos w moim towarzystwie kopci ale nie az tak zeby tworzyc jakies podzialy. Przeciez wiadomo ze w zadnym pubie nie uniknie sie palaczy wiec dwoch czy trzech ( no dobra .... pieciu czy szesciu ) wiecej czy mniej roznicy nie zrobi.

Johnny

W sumie wszystko zostalo juz powiedziane..ja z oczywistych powodow staje bo stronie palaczy, jednakze z tego co wczoraj widzialem to palacze starali trzymac razem (ze wzgledu na 2 popielniczki Wink

) i nikt nie wydmuchiwal dymu celowo nad stol, ale raczej na boki tak zeby az tak nie uprzykrzac zycia niepalacym.

P.S. Graczu i Monia nie dziwie sie ze was oczy bolaly bo siedzieliscie najgorzej ze wszystkich - pod sciana, a dotego otoczeni z obu flank przez ZLOOOOOOOOOOOOO Twisted Evil

P.S. Rozumiem Graczu ze Cie denerwuje dym,zwlaszcza jak mowisz ze jestes chory,ale spojrz obiektywnie ze pewno gdyby nie lekarz i zle samopoczucie to bys nie rzucil, wiec nie mozna mowic zeby inni ot tak nie palili,poki co wszyscy sa zdrowi i mam nadzieje ze tak zostanie a za sto lat palacze i niepalacze wypija po piwku (lub Biovitalu Wink

) na swoich urodzinach Very Happy

Pozdro 6600:]

Przemas

Ale za sto lat przy tym piwku nie będą już palić, nie ??;>

Johnny

graczu

Za sto lat to siusiu 10 razy dziennie (20 w przypadku Mariuszka Very Happy

) po 3 kropelki i witaminki z rana Razz

Nowik, jasne ze wkolo nas jest pelno szkodliwych rzeczy - ale po co dodawac kolejna niemniej szkodliwa, jesli mozna tego unikac ? Razz

"koherentnego konsensusu" i tak nie bedzie wiec w sumie... nie ma narazie co ciagnac tematu

ALE ALE ALE

mozna sie umowic do herbaciarni czy cos - ja bardzo chetnie nadal oczekuje na impreze w gronie SE, na ktorej bedziemy pic same KUBUSIE SMAKUSIE i inne marchewkowe twory Razz

ale jakos nie wierze we frekwencje na imprezie bez procentow i fajek Razz

Przemas

Ja przyjdę chociażby po to, żebyś mi płytę oddał Very Happy

Malinoa

Taaaak a ja jak wczoraj przyszlam i usiadlam kolo Kasi to ja zapytalam czy jej bedzie bardzo przeszkadzac jak tam zapale, bo jesli tak to sie przesiade na ten czas do innego stolika.... Tak samo jak Nowik i Przemek jedli pizze a ja siedzialam miedzy nimi nawet bez pytanie wstalam i poszlam na 2 koniec zeby im nie dmuchac... I tak uwazam, ze nie kopce jak lokomotywa i pare/parenascie dni bez papierosa wytrzymuje bez bolow i podobnie jak juz mowiono jak juz pale to dla przyjemnosci, bo lubie ten stan papierosy kawa ja :)