Karczma pod Bekającym Smokiem

Olej

athelas napisał:
zastanawia mnie jak duże te lampki były i co na nich było napisane skoro one są do czytania Razz

Moze nie lamki a żyrandol. 4 gwiazdy to jak hotel Ritz Razz

athelas

nowik_01[hujemujedzikeiwenrze]op.pl ^^

no może wojtas wyjaśni ten aspekt w swoim następnym poście

wojtas

Hail Polonia!
Spieszę z wytłumaczeniem niuansu lampkowego. otóż w całej swej zajebystości ten autokar był wyposażony w lampki które dla komfortu pasażera były umieszczone tuż przy zagłówkach i były wysunięte do przodu co dawało nieziemską wygodę czytania. jednakże ja nie przywykłem do takowego luksusu (i wogóle nienawidze czytać w podróży) przez co zapominałem ciągle o fakcie istnienia tych piekielnych urządzeń, które to z kolei o swym bycie przypominały boleśnie gdy się chciałem przeciągnąć lub coś w tym guście.

Poniedziałek, pierwszy dzień w szkole, najpierw prezentacja i oprowadzenie po szkole. zajebiście przyjemni ludzie tam pracują, babki z sekretariatu supersympatyczne a pomagają im studentki z uniwersytetu (ja jestem na SAA coś jak IFE) taże jest luźna atmosfera. (wogóle program jest w sporej części koordynowany przez starszych studentów.)

w przerwie między prezentacją a orientacją Razz

poszedłem sie przewietrzyć, patrze : o na ławce siedzą dwaj studenci i studentessa, jeden gość plumka na gitarce. myśle: napewno wporzo ludzie, ide ćwiczyć włoski :) okazało się że jednak nie szukają perkusisty ale pogadaliśmy sobie fajnie, gościu skręcił dżoja z marokańską czekoladą, <dobree> pokopaliśmy troche piłeczke, pozlewaliśmy Rolling Eyes

spoko (czyt. kurwa zajebiście Very Happy

)
Cały naród jest bardzo otwarty na obcokrajowców, zwłaszcza tych którzy entuzjastycznie próbują swych sił w ich języku Razz

Przez pierwszy tydzień mam tylko zajęcia z włoskiego więc luz, miacho jest niesamowite więc troche pozwiedzam jeszcze dzisiaj.

mój adres to Via Giorgio Bidone 10/5, Torino
cell 3407063571

Niedługo mia cara familia będzie mi wysyłać paczkę także można kogoś upchnąć Laughing

Neta nie mam w domu, więc kożystam albo ze złomów w comp. lab. albo jak teraz tacham notka i sie podpinam.

Są dwie kiepskie sprawy. wszędzie w szkole prześladują mnie głosy amerykanów których jest dużo więcej niż nas-erasmusów, a jak niektórzy wiedzą nie przepadam za odgłosami człowieka dławiącego się kluskami śląskimi, grrr

Druga. Jak poznaję tu ludzi i mówię że mieszkam na San Salvario to robią takie troche oczy. Wczoraj dowiedziałem się jakie ma to uzasadnienie. ponoć najgorsza dzielnica w turynie Rolling Eyes

i na każdym rogu stoją "gangsteerzy" whooa. i tak jak sie zastanowiłem to faktycznie... ci goście ... oni faktycznie nie mają piesków... a ciągle się kręcą jak żyd po pustym sklepie Laughing

Jeden gościu z takiej paczki chciał mi sprzedać czekolade, ale skończyło pokojowo i sympatyczną rozmową, mimo że odmówiłem :]

Także co tu dużo gadać. dobrze że mam kolejną porcje zdjęć więc mam co robić.

Mega-Piemonckie Pozdroo 4 ALL !!!! Wink

athelas

ej ziom nie powiem ale troche wysoki numer tej celli masz ^^

Kate

buena sera Very Happy

(czy jak to się tam pisze )
Czyli że widać że te piache Italia molto ( czy jak to się tam pisze ) i nawet nie próbuj nam wrzucać po włosku bo ja co piąte słowo kumam Exclamation

:)
buena notta Very Happy

( czy jak to się tam pisze )

<proszę bardzo Kasiu teraz już wszystko ładnie i klarownie Wink

pzdr- Dym>

mr_jingles

Sorry w imieniu Kasi za poczwornego posta ale komp Jej sie jebie i sie tak samo zrobilo :) Admini moga wywalic 3 pierwsze :]

Polan

hehe właśnie sobie patrze a na forum wśród użytkowników jest Wojti :) ale miło się tu spotkać, pozdro zią ! Very Happy

wojtas

Przyjeżdrzajcie!! mają tu zajebyste rękawiczki za jedyne 2 euro!!! kurcze naprawde fajne :) takie czarno...czarne. :o

Jak pewnego razu pytałem o drogę (przy okazji szukania city banku) to gościu powiedział mi żebym wsiadł do numeru 18. Przez chwile nie wiedziałem czy mu nie jebnąć.
Otóż 18 to 10 i 8 czyli dieci i otto = diciotto co brzmi uderzająco podobnie do "Ty ciotto"- co wypowiedziane z promiennym uśmiechem przez fikuśnie ubranego włocha, aż sie prosi o pomstę pięćią na nos Laughing

np. niemcy czyli plurale maschile od il tedesco to: i tedesci co brzmi jak te deski

fajne co?

jeśli chodzi o to come le cose stanno, to dzisiaj mam faze na placka...

i huj, ja pierdole, nie udało mi sie nic ciekawego napisać doh

macie racje z dupy ten post Fakju

już sie nie odzywam Laughing

wojtas

NOWIIK ZRóB COś Z TYMI TWOIMI FOTAMI BO MI SIE śCIąGA HTML A NIE RAR. NIE MOżESZ JAKOś INACZEJ TEGO UDOSTęPNIć?
Rolling Eyes

Malinoa

no widzisz Wlochy nie sa do konca doskonale Razz

W Polsce sie rar sciaga a we Włoszech html Razz

a zdjecia sa elo :]

wojtas

Moi Drodzy, Moje Drogie,

Dzisiej (czyt. wczoraj) pogoda nie przypisała i zrobiło nam się z Turynu niezłe Foggy Dew. Pad jest spowity gęstą mgławicą, przez co prawie go nie widać. Z tejże racji jest picno jak zaraza, bo ziąb przejmuje aż do kości. Coś się popieprzyło, bo w piątek było rewelacyjne słoneczko i zamiast iść do muzeum z wycieczką odbijałem piłeczką z kumami-Włochami.

Od tychże kumotrów dowiedziałem się bardzo ciekawej rzeczy, która wyjaśniła mi, dlaczego przedwczorajszy (czyt. przedprzedwczorajszy) guiness zaszkodził mi na gardło. Otóż ów guiness kosztował 4 euro. Za tyle samo mam u moich nowych kumotrów gramulca marokańskiej czekolady!!! Very Happy

i to takiej z Bakaliami :) Chyba tu przytyję!!! Laughing

i nie będę pił piwa. Ale z win nie zrezygnuję bo zbyt wiele jest tu do przećwiczenia w tej materii. (a butla, jak dla mnie super wina, kosztuje też 4 euro)

Eksploruję to miasto dzień w dzień i nie ma bata, ono jest po prostu zajebiste. Nie wiem jak długo będę jeszcze musiał po nim chodzić żeby nie wytrzeszczać gał na te wszystkie… zajebyste… cuśki, które przemawiają :
„To miasto to pierwsza stolica włoszczyzny, pizzy i Maradony ojczyzny. Każda kamienica jak góra lodowa, wielka, misterna, nowością płowa. Każdy plac rozpięty szeroko, ma pałac, pomnik lub inne pawie oko. Neonem błyskają niby psu jajca, Ulice tak długie, że nie widać krańca.” Jakbym miał aparat to bym zamieścił jakieś zdjęcie :] Po prostu zapiera wydech.

A jeśli chodzi o pizze, to wiele z nich podają obsypane świeżą rukolą, purchawkami z mozzarelli i czymśtam; albo pieką takie pizzo-precle podają z szynką parmeńską i przyrzucają jakimiś chwastami. Kupa rzeczy do spróbowania. Skąd ja mam na to wszystko wziąć kase???? Question

Pozdrowienia!!!!!!!

Cyc

pozdro

u nas chujnia ogólenie [a przynajmniej u mnie (oprócz ostatniej imperezy u Artiego Very Happy

)]

jeszcze raz pozdro Very Happy

Dym

Ziomuś, żeby nie było że jest nawijka na maksa, podrzuce tylko teksciora, że w dzień jak codzień wyjebka total, ale jak noc nadchodzi to się człek browkiem nie jednym schłodzi i sobie odleci ponad ten cały szary szajs. Zresztą wiesz jak jest i co ja Ci będę grzmocił o szajsie.

Ja merdam stary bo jobu od pizdu i jeszcze w cholere...
Także Ziom pozdro

Monia

ciesz oczy Wojciechu ile mozesz :) to milo kiedy mozna polaczyc przyjemne z pozytecznym Razz

pozdrawiamy goraco :)

athelas

hehe dymu został ziomem ^^