Karczma pod Bekającym Smokiem

Cyc

hej ludziska z Mączasem wpadliśmy na genialny pomysł poszwędania sie po europie wschodniej tj: Litwaa, Łotwa, Białoruś, Ukraina.

Wstępnie pomysleliśmy aby taka podróz trawaała okolo 14 dni. Myslę żę trzeba by mieć ze sobą jakieś minimum 1000złotówek (albo równowaartoś takich pienniędzy w różnych walutach) wydaje mnie sie że będę mógł wziąć aauto i drogi Mączaas również wspomiaałl że astraa jest doo dyspoycji. Niebędne są napewnoo paszporty. Co do noclegow to raacczej jakies hostele, ale ja nie miałbym nic porzeciwko namiotom. wyjazd by sie odbyl we wrzesniu ale nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć ktoorego dokłladnie.

Czy jest ktoś chętnny wstepnie aby zacząć ustalać szczegoły ???

Co do miejsc jakie chcielibysmy zwiedzic to nie mamy żadnych ograniczeń poproostu jedziemy taam gdzie chcemy. aha włlasnie jeśli bysmy na Ukrainie zwidzili odesse i krym too pewikkiem byśmy zahaczyli o moldawie i rumunie - moze nawet Zamek Draculi Położony w wysokich górach Siedmiogrodu nad rzeką Arges.

wojtas

1.Siema dziobaki.

2. na 75%-90% jestem na tak. JA bym wpisał jeszcze w tą wycieczke przystanek na pare dni w zakoopcu co by połazić jeszcze po naszych, a później zdzierać buciory na cudzych górach.

3. Zwiedzenie ciekawych miast to niebanalna propozycja jestem na 95% za, jednak trzeba by ją zrównoważyć z aktywnym wypoczynkiem, bo po tylu kilosach na dupie w ałcie.

4. Jeśli chodzi o namioty to też nie mam nic przeciw, wręcz 55% na tak, napewno nie bedziemy zawsze ich używać, bo pogoda i miejsce będa różne także w mieście camping albo hostel a w górach raczej schronisko.
5. mam nadzieję że wyrazłem się jasno. co najmniej na 65%.
6. stop.

kris

jestem za

ps. zakopane jest deczko nie po drodze

Dym

Radzę rozejrzeć się za innymi możliwościami noclegowymi niż hotele. Z reguły są drogie i słabo wyposażone. Zaplanujcie trasę wcześnie z możliwymi wariantami zwiedzania (np. 3-4 warianty w zależności jak się będziecie wyrabiać w czasie). Namioty fajna sprawa, warto też zaznaczyć sobie na mapie + mieć telefon do miejsc noclegowych- np. agroturystyka itd. Jest to często o połowę a nawet więcej tańsze niż hotel a komfort o wiele lepszy (i do tego można się załapać na regionalną kuchnię).

Życzę miłej podróży :)

Malinoa

Uważam pomysł za mega kul ! Aczkolwiek ja nie mogę podać żadnych wstępnych procenów na ile na tak a na ile na nie wiem, bo moja sytuacja wyjaśni sie w czerwcu po sesji ;]

Polan

Bardzo ciekawy pomysł, podoba mi się.

Wojtasie - nie mieszajmy łażenia po górach z wschodnią Europą

Dymu - chodziło o hostele a nie hotele

kris

Jak idzie o termin to im wcześniej tym lepiej - żeby było ciepło

Na pewno nie obędzie się bez chodzenia po górach szczególnie, że zahaczymy o naprawdę piękne rejony, tym niemniej ja bym odpuścił Zakopane. (choć jak popatrzyłem na mapę to jest prawie na drodze powrotnej z Transylwanii )

a co do noclegów to namiot / chmurka jest chyba najlepszą opcją, (jeśli pogoda pozwoli)

O ile się obronię w czerwcu to jadę z wami

athelas

Powiem tak pomysł git i wart jest paru chwil spędzonych nad jego rozważaniem.

Ze swojej strony na chwilę obecną nie bardzo mogę się zadeklarować, gdyż najpierw muszę załatwić wszelkie formalności z praktykami, aczkolwiek poszukując praktyk rozważam oferty tylko na lipiec i sierpień więc wrzesień na 95% mam wolny.

Na chwilę obecną (fstyt się przyznać) nie posiadam paszportu, ale myślę, że niebawem takowy dokument sobie wyrobię :).

graczu

Z racji tego, iz moje praktyki moga potrwac 3 miesiace (a mam nadzieje ze zalapie sie tam gdzie chce sie dostac) niestety raczej nie bede partycypowac w tym przedsiewzieciu. Zreszta i tak moj paszport polsatu stracil waznosc :)

Ale pomysl ciekawy :)

juleczka

pomysl w deche.jak czas pozwoli to chetnie bym sie wybrala.

mączas

Początkowo braliśmy jeszcze pod uwagę Estonię i Rosję, ale rozważywszy współczynnik jakość/ilość postanowiliśmy zrezygnować z "zaliczania" krajów na rzecz poznania ich.
W końcu stanęło na krajach: Litwa, Łotwa, Białoruś, Ukraina. Przy czym zależałoby nam żeby dotrzeć nad Morze Czarne (najlepiej Krym, a jak nie to przynajmniej Odessa). Jeżeli stamtąd wracaćby do Łodzi (zahaczając ewentualnie o Lwów), kkazało się, że na drodze staje nam Mołdawia. Skoro nadarza się taka okazja, to warto byłoby też się tam na trochę zatrzymać. Jeżeli chodzi o Rumunię, to mimo że przejeżdżalibyśmy tuż obok, to żeby dostać się np w góry, trzebaby się zapuścić bardziej w głąb, co zwiększyłoby koszty i wydłużyło podróż. Trzebaby zatem to jeszcze przemyśleć. Plan wycieczki póki co jest giętki i wszystko jest jeszcze do ustalenia.
A co do polskich Tatr, to myślę, że spokojnie można osobny wypad zorganizować, a tutaj skupić się tylko na zagramanincy.

Chciałbym również uprzedzić, że warunków noclegowycho-sanitarno-żywieniowych można się spodziewać bardzo różnych (czyt. tych najgorszych: np karaluchy, czy pluskwy). Apeluję zatem do osób szczególnie na to wrażliwych o podwójne przemyślenie swojej ewentualnie pozytywnej decyzji.

Zdecydować należałoby się w miarę wcześnie (najlepiej przed wakacjami), jako że na pewno będzie do załatwienia sporo formalności (wizy, paszporty, ubezpieczenia, rezerwacja noclegów itp.)

juleczka

nie przesadzasz troche z tymi pluskwami? pod namiotem,to wiadomo,duzo stworzonek mozna spotkac no ale przy wczesniejszej rezerwacji noclegow chyba nie bedziecie maksymalnie jechac po kosztach na zasadzie "smrod i brud byle bylo taniej" Wink

Ketaszek

a czemu nie ? Very Happy

mączas

Podobno tego typu zwierzaczki zdarzają się nawet w hotelach Laughing

Trudno przewidzieć na co trafimy. Cena o wszystkim nie świadczy.

juleczka

no jasne,ale ze w tych najtanszych z tanich zwierzaczki wliczone sa w cene noclegu Laughing

z reszta my z aga mialysmy szkole przetrwania w belfascie....te materace obklejone workami na smieci,koralowce na scianach i suszone kurze serduszka w szafkach.......prawie jak hilton Laughing